Szczęk żelaza o żelazo, rżenie koni, krzyki rannych i umierających, wezwania Chrystusa i Allacha… Ostatnia wielka bitwa armii polskiej przed utratą niepodległości. Wszystko już umilkło, odeszło przysłonięte mgłą historii. Pozostały pamiątki. Kilka z nich dane nam było zobaczyć w biurze Fundacji Książąt Czartoryskich. W biurze, bo od 2005 roku główne gmachy wystawowe są w remoncie.
Pan Tomasz Kusion, kustosz, specjalista od militariów, opowiedział nam o zbrojach karacenowych, szablach króla Jana III Sobieskiego, buzdyganach, buławach, tureckich karabelach i rzędach ozdobionych turkusami, obrazach malowanych na płótnie i rzeźbionych w metalu, jak piękna tarcza wróżebna. Tych kilka przedmiotów wyruszy w podróż, do Wiednia, na wystawę poświęconą wielkiej bitwie.
Pan Rafał Słaski, Wiceprezes Zarządu Fundacji oprowadził nas z kolei po remontowanych pomieszczeniach głównego gmachu muzeum. Wszystko jeszcze w stanie surowym, ale już można sobie wyobrazić rozmach, z jakim przygotowywane są pomieszczenia pod nowe ekspozycje. Być może już za dwa lata, będziemy mogli zwiedzać sale wystawowe, wspominając: „widziałem stan surowy”.